Pokaż to, czego nikt nie powinien zobaczyć! Czyli dlaczego warto wypuszczać making of …

30 sekund – tyle czasu przeważnie trwa spot reklamowy. Krótki dialog, informacja o produkcie i po wszystkim. Większość odbiorców nie zdaje sobie sprawy ile pracy zostało włożone dla tych kilku ujęć. Postaram się odpowiedzieć na pytanie: dlaczego warto pokazać produkcję spotu „od kuchni”?

Kilkadziesiąt zaangażowanych osób, setki godzin pracy, zaawansowany sprzęt – to wszystko jest konieczne, aby wyprodukować dobry spot reklamowy. W bloku reklamowym mamy wspomniane pół minuty, żeby zwrócić uwagę widza. Dlatego każdy element musi być dopracowany w najmniejszych szczegółach. Aby pokazać jak wyglądała praca nad spotem, możemy dodatkowo zrealizować making of z planu zdjęciowego.

No dobrze, ale właściwie po co? Czy na pewno chcemy pokazywać, że na nienaganny wizerunek naszych aktorów składają się warstwy nakładanego make-upu, a piękny widok za oknem, to tak naprawdę wstawione zdjęcie? Pewnie, że chcemy! Osoby nie zdające sobie sprawy, że tak to wygląda od podszewki, następnym razem jeszcze bardziej zwrócą uwagę na spot i zapadnie im w pamięć. Dodatkowo stwarza to okazję do wywołania naturalnego szumu wokół spotu – będzie on komentowany na przeróżnych portalach i forach internetowych.

Realizując making of spotu reklamowego sprawiamy, że będzie się o nim mówiło i niewielkim kosztem możemy wesprzeć kampanię. Poniżej przykład making of zrealizowanego przez Apellę spotu dla Totalizatora Sportowego oraz finalny efekt pracy.