Świąteczne odliczanie rozpoczęte? Świetnie! Teraz spójrzcie w kalendarz. Tak, to nie żart. Do Świąt pozostało zaledwie kilka dni. Nauczona doświadczeniem większość z Was zapewne zakupiła prezenty dla swoich najbliższych co najmniej tydzień wcześniej. Garstka z Was – w tym ja – woli odwlekać ten przesympatyczny i znienawidzony jednocześnie obowiązek na później… dużo później.
Jeżeli jednak już odkładać, to chociaż z głową. W uniknięciu bezcelowego spacerowania między jednym sklepem a drugim pomoże Wam sprecyzowana lista. Mama – prezent odhaczony, dla taty –również. Co to jest? Najczęściej podarunek wyselekcjonowany spośród tysiąca mniej i bardziej potrzebnych bibelotów, najczęściej na podstawie uprawianego hobby. Co natomiast zrobić z kimś, kto swoje zainteresowania skupia przede wszystkim na… social media (lub jak kto woli – mediach społecznościowych)? Oto odpowiedź na poniższe pytanie.
Przede wszystkim należy ustalić jedno – specjaliści ds. mediów społecznościowych to w dużej mierze gadżeciarze. Uwielbiają technologiczne nowości oraz drobiazgi, które wspomagają ich codzienną pracę. Warto wspomnieć, że online pozostają praktycznie przez cały czas, a nawet jeśli nie (bateria w smartfonach wszak nie żyje przecież wiecznie) – to szybko odnajdą sposób, żeby połączyć się ze światem.
No ale zakupy same się nie zrobią. Poniżej ranking pięciu idealnych prezentów dla typowego gadżeciarza:
Miejsce 5. – Niebanalne słuchawki
Prezent nieśmiertelny i ponadczasowy. Szczególnie przydatny, jeśli los pokarał naszego gadżeciarza pracą w modnym ostatnimi czasy biurze typu open space. Automatyczne odtwarzanie filmów – choć napędzające ogromną liczbę wyświetleń i znacznie poprawiające statystyki – może przeszkadzać współpracownikom. A co zrobić, by ten prezent nabrał nieco charakteru? Najlepiej zamienić klasyczny wygląd na… totalnie odjechany! Tak jak w przypadku słuchawek SkullCandy albo XXY.
Źródło: www.skullcandy.com oraz www.xxy.eu
Miejsce 4. – Dysk zewnętrzny
Czy ten prezent potrzebuje przekonującego uzasadnienia? Chyba nie! 🙂 Dobrym zwyczajem każdego przezornego gadżeciarza jest robienie kopii zapasowych danych, a także przenoszenie ich na nośniki zewnętrzne. Po co? Aby mieć je zawsze przy sobie albo… aby zabezpieczyć się w przypadku awarii kochanego peceta. 😉
Miejsce 3. – Smartfonowe rękawiczki
Takie części garderoby jak skarpetki, bielizna czy rękawiczki zdecydowanie nie są na pierwszym miejscu w kategorii „najbardziej pożądanego prezentu na Gwiazdkę” dla gadżeciarza. Jednakże można znaleźć odstępstwo od tej reguły – są nimi rękawiczki przystosowane do obsługi ekranów dotykowych w smartfonach czy tabletach. Uzależniony od Facebooka zmarzlak z pewnością się ucieszy. 🙂
Źródło: https://www.thenorthface.com/shop/womens-etip-glove-2
Miejsce 2. – Folia prywatyzująca
Dzięki temu prezentowi możesz liczyć na dozgonną wdzięczność gadżeciarza. Szczególnie jeśli obdarowany często podróżuje komunikacją miejską. Tego doświadczenia, gdy surfujesz w Internecie, a siedzący obok współpasażer zerka z nieskrywaną bezczelnością w Twój ekran… nie polecamy. Dlatego właśnie powstała folia, która skutecznie uniemożliwi osobom siedzącym obok oglądanie tego, co się dzieje w telefonie.
Źródło: http://www.filtryprywatyzujace.pl/filtry-na-smartfony/64-folia-prywatyzuj%C4%85ca-3m-do-iphone-5-5-s-pionowa.html
Miejsce 1. – Etui z ładowarką w jednym
Gratka dla prawdziwych apple’owców, którzy nie wyobrażają sobie nawet chwilowego rozstania się ze swoim telefonem. Na pierwszy rzut oka cacko to wygląda jak zwykły, syntetyczny pokrowiec. W rzeczywistości jednak jest to nowoczesny powerbank – niepozorne etui posiada bowiem wbudowany akumulator o zasilaniu 1500 mAh.
Źródło: http://www.apple.com/pl/shop/product/HB851ZM/B/etui-z-akumulatorem-mophie-juice-pack-helium-do-telefonu-iphone-5s
Dotarliśmy do końca rankingu. Czy wszyscy już wiedzą, jak obdarować gadżeciarza na Gwiazdkę? Jeśli tak – teraz wystarczy tylko ładnie zapakować prezent i zostawić pod choinką. I jeszcze jedno – warto w czasie Świąt wyłączyć i schować gadżeciarzowi router, żeby chociaż wtedy poświęcił cały czas offline’owej rzeczywistości i rodzinie.