Remarketing w kampanii Google Adwords – dlaczego jest drogi i nie sprzedaje?
W remarketingu trzeba poznać cienką czerwoną linię pomiędzy prześladowaniem, a sprzedażą z zachowaniem ROI na założonym poziomie. Stalking użytkownika reklamami jest fajny jak przyglądamy się temu z boku – najczęściej jako właściciel firmy, która taką kampanie przeprowadza. Czytamy na każdym kroku, że remarketing buduje rozpoznawalność marki, i że jak ktoś nie robi marketingu to jest daleko za konkurencją. I jak w takim przypadku nie nastawiać się na wzrost sprzedaży? Przecież skoro korzystamy z remarketingu to na pewno zaczniemy sprzedawać więcej!
Jak zmniejszyć koszt konwersji o 60%?
Na podstawie badań przeprowadzonych na 3 sklepach internetowych i przeanalizowaniu 7 500 transakcji udało mi się wyciągnąć kilka wniosków. Wiedza uzyskana dzięki tej analizie pozwoliła zmniejszyć koszt konwersji z kampanii Google AdWords prowadzonych w opcji Remarketingu o 60%.
Jak to zrobić? Wszystko jest w sentencji: w umiarze sukces! Zapewne pomyślicie, że chodzi tutaj o capping – zgoda jest to ważne, ale zwróćcie uwagę na wyniki prostego raportu, który wygenerowałem z poziomu Google Analytics dla 3 różnych sklepów:
Sklep z elektroniką:
Sklep z odzieżą dziecięcą:
Sklep z zabawkami:
Raport daje dokładne odwzorowanie zachowania użytkowników konwertujących, czyli takich którzy dokonali zakupu w sklepie. W 87% przypadków dochodziło do transakcji jeszcze tego samego dnia kiedy użytkownik odwiedził naszą stronę. Tego samego dnia w sklepie była też największa liczba porzuconych koszyków i to właśnie jest pomysł na jedną z list remarketingowych którą powinniśmy utworzyć w Google Analytics.
Co jest ważne w takiej liście i jakie parametry należy jej nadać? Oprócz określenia użytkowników którzy porzucili koszyk lub posiadają produkty w koszyku należy określić „Okres członkostwa” w liście, który należy ustawić na maksymalnie 1 dzień. Decyzja zakupowa, jak już wiemy, w 87% podejmowana jest jeszcze tego samego dnia, często przy przeglądaniu recenzji na temat produktu, który jest obecnie w koszyku. Często mamy zaledwie kilka godzin na to żeby nasz remarketing mógł zadziałać. Jeżeli nie zadziała pierwszego dnia , to szansa na pozyskanie konwersji w kolejne dni spada arytmetycznie do wzrostu kosztu konwersji z tego medium ruchu.
Jaki remarketing jeszcze sprzedaje?
Poznajmy zachowania użytkowników konwertujących i sprawdźmy, jak dochodzi do zakupu. Zgadnijcie, ile stron średnio przegląda konwertujący użytkownik na waszej stronie? Ile kroków po waszej stronie musi wykonać, żeby doszło do zakupu? Mnie to bardzo zaskoczyło i otworzyło oczy na możliwość nowej listy remarketingowej (Odbiorcy >> Ogółem, wybieramy segment „Sesje z transakcjami” lub „Sesje z konwersjami”)
Z szybkiego przeglądu możemy odczytać, że transakcje najczęściej kończyły się po przejrzeniu od minimum 8 do 95 stron w trakcie jednej sesji. Średnia dla wszystkich transakcji to 22 strony na sesje. Żaden użytkownik nie dokonał transakcji w czasie wizyty, podczas której przejrzał mniej niż 8 stron.
Co z tego wynika?
Dzięki tej prostej analizie dowiedzieliśmy się, którzy użytkownicy kupują, a którzy nie przekładają się na sprzedaż. Wnioski? Po pierwsze: budowanie zaangażowania na stronie generuje sprzedaż. Po drugie: możemy utworzyć listę odbiorców remarketingu którzy przejrzeli np. 10 stron, ale nie dokonali transakcji. No i dzięki temu mamy kolejny sposób na oszczędzanie środków w kampaniach Google Adwords prowadzonych w Remarketingu i sprawianie, że ta forma reklamy nareszcie ma szanse zacząć sprzedawać.
Jeśli chcesz zwiększyć sprzedaż w Internecie skontaktuj się z nami i dowiedz się co możemy zrobić dla Twojej firmy!