Prima aprilis! Uważaj, bo się pomylisz

Tego dnia przedstawiać nie trzeba. To jegomość o wybujałej wyobraźni, z niebanalnym poczuciem humoru, choć ze słabością do najprostszych żarcików. Dla pasjonatów reklam to czas, gdy przed laptopem można zasiąść z popcornem i czekać na co lepsze pomysły marek na wkręcenie swoich odbiorców. Jeżeli nie mieliście dziś na to czasu, zachęcamy do lektury. Niekoniecznie na poważnie ?

Ale jazda!

Gdyby ta reklama okazała się prawdą, ekologiczna ewolucja stałaby się rewolucją! Audi Polska opublikowało dziś na swoim profilu na Facebooku spot promujący auto napędzane… resztkami jedzenia. Bardzo to smaczne!

Źródło: facebook.com/audipolska

Sweet 90’s jak na dłoni

Ta kreacja urzekła nas wyjątkowo! Podobno najlepszym przyjacielem kobiety są diamenty. Myślę, że po wprowadzeniu tej kolekcji prowadzenie w stawce może się nieco zmienić. Zwłaszcza wśród pokolenia lat 90. Żart wyborny, choć jak sądzimy po komentarzach, klienci mogą czuć się nieco rozczarowani, gdy okaże się, że ktoś ich strollował…

Źródło: facebook.com/YES

Długo oczekiwana długa nazwa

Dystans do siebie – to lubimy najbardziej! Na szczęście mają go także poważne instytucje finansowe. BNP Paribas Bank Polska ogłosił dziś na swoim profilu nową nazwę. Powody do dumy tym większe, że udało się ją zmieścić w zaledwie 15 słowach… To dopiero naming!

Źródło: facebook.com/BNPParibasBankPolska

 

Zaskoczenia nie krył nawet Burger King, który zawsze znajdzie okazję do smacznego gifa! ?

Źródło: facebook.com/BNPParibasBankPolska

Żaden teren niestraszny!

Niektórzy przeczytali tę informację z nadzieją, inni prychnęli z niedowierzaniem. Nie zabrakło też tych, którzy puścili wodze fantazji i już wybrali się nowym starym tarpanem na podbój trudnych terenów. Fani mogli przeczytać, że po ponad 20 latach przerwy poznańska fabryka samochodów użytkowych znów zaczęła produkcję kultowego tarpana. Pierwszeństwo zakupu mają oczywiście poznaniacy!

Źródło: facebook.com/VolkswagenPoznań-FabrykaSamochodówUżytkowychiKomponentów

Bynajmniej zabawne, można „wziąść” na poważnie

Ten żart wywołał w nas emocji najwięcej, choć co tu kryć – wcale nie było nam początkowo do śmiechu! I w ogóle nie wiedzieliśmy, czy sobie tym „wogule” zaprzątać głowy. Po chwili namysłu uznaliśmy jednak, że bynajmniej nie ma co wpadać w panikę. Przynajmniej dzisiaj.

Źródło: facebook.com/PoprawnaPolszczyzna.pl

A to dobre!

Prima aprilis to doskonała okazja na ocieplenie wizerunku marki i zwiększenie interakcji z odbiorcami w social mediach. Umiejętnie przygotowany żart to naprawdę poważna sprawa dla działów marketingu. Które marki w tym roku wywołały uśmiech na Waszych twarzach?